Prezes PKP CARGO otrzymał nagrodę „Tego, który zmienia polski przemysł”

   Spółka PKP CARGO S.A. i jej prezes Wojciech Balczun zostali uhonorowani nagrodą „Tego, który zmienia polski przemysł”, wręczaną dorocznie podczas gali towarzyszącej Forum „Zmieniamy polski przemysł”, organizowanego przez wydawcę miesięcznika „Nowy Przemysł”.
 
   Tytuły „Tego, który zmienia polski przemysł” zostały przyznane przez Grupę PTWP wraz z redakcją Miesięcznika Gospodarczego "Nowy Przemysł" i portalu gospodarczego WNP.pl już po raz jedenasty. Nagrody przyznawane są za konkretne dokonania, które zdaniem kolegium redakcyjnego miały wpływ na pozytywne zmiany w polskiej gospodarce. PKP CARGO i Wojciecha Balczuna, prezesa firmy, wyróżniono za odwagę i sprawność przy wdrażaniu programu restrukturyzacji jednego z największych europejskich przewoźników kolejowych.
 
   Przychodziłem do PKP CARGO z zadaniem realizacji karkołomnego programu restrukturyzacji, bo w kilkanaście miesięcy mieliśmy nadrobić kilkanaście straconych lat. Zmiany te zostały już wdrożone, a od stycznia tego roku mamy nową, mniejszą strukturę organizacyjną, którą łatwiej się zarządza i uzyskuje lepsze efekty. Poprawiają się też finanse spółki. Rok 2010 zamknęliśmy dodatnimi wynikami zarówno na sprzedaży, jak i na poziomie netto – powiedział prezes Wojciech Balczun podczas uroczystości wręczenia nagrody.
 
   Według niego władze Spółki są szczególnie zadowolone z tego, że firma odzyskuje zaufanie klientów. PKP CARGO w 2010 roku zwiększyło udziały w rynku przewozów, co jest wydarzeniem o tyle bezprecedensowym, że praktycznie od 2002 roku - wraz z otwarciem rynku - traciliśmy je na rzecz prywatnej konkurencji – dodał szef PKP CARGO.
 
   Wcześniej w trakcie panelu poświęconego transportowi w ramach Forum „Zmieniamy polski przemysł” prezes Balczun zapowiedział między innymi, że w 2011 roku PKP CARGO przeznaczy ponad 550 mln zł na inwestycje, w porównaniu do 370 mln zł w roku 2010, a do końca marca br. uruchomi pierwsze samodzielne przewozy na terenie Niemiec, możliwe dzięki uzyskaniu pod koniec 2010 roku certyfikatu bezpieczeństwa w części B na terytorium naszego zachodniego sąsiada.
 
   Kończymy dopiero proces stawania się normalną, rynkową spółką, a ogrom pracy jeszcze przed nami, ale cieszy nas, że udało nam się odejść od dogmatu masy, dzięki czemu na koniec roku liczy się nie to ile ton ładunku przewieźliśmy, tylko ile na tym zarobiliśmy – podkreślił Wojciech Balczun.