Papierosy w baku, paliwo w słoiku

   Ponad pół tysiąca przemycanych paczek papierosów znaleźli funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia granicznego w Kuźnicy podczas kontroli Volkswagena Passata. Nielegalny towar ukryty był w baku. Sam pojazd zasilany był natomiast paliwem, ze znajdującego się w zbiorniku…. słoika.

   Funkcjonariuszy Służby Celnej żaden sposób ukrycia tytoniowej kontrabandy nie może już zadziwić. Znajdowali już przecież papierosy ukryte w futbolówkach, gaśnicy, laptopie, manekinach a nawet torcie czy chlebie. Ostatnie wykrycie przemytu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kuźnicy to przykład na to, że nawet  tak pomysłowy „wynalazek motoryzacyjny” nie jest w stanie zaskoczyć podlaskich celników. 

   W minioną sobotę (12 maja), podczas kontroli passata kierowanego przez 55-letniego obywatela Białorusi podejrzenia funkcjonariuszy wzbudził zbiornik paliwa. Po zdemontowaniu jego wieka okazało się, że w pustym baku podróżny schował ponad pół tysiąca paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy. Olej napędowy zasilający samochód, znajdował się natomiast w 3-litrowym słoiku stojącym pośród kartonów z papierosami.

   Za swój „wynalazek” mężczyzna odpowie przed sądem. Oprócz wysokiej grzywny grozi mu utrata nielegalnego towaru i samochodu przystosowanego do przewożenia kontrabandy.