Bezpieczna opona – bez poślizgu

Zimowe warunki szczególnie przypominają nam, jak ważna jest kwestia przyczepności, która w największej mierze decyduje o całkowitym bezpieczeństwie. W przypadku zestawów z naczepami czy przyczepami niezwykle ważna jest przyczepność nie tylko opon ciągnika, ale i naczepy – zwłaszcza w płaszczyźnie poprzecznej do kierunku jazdy. Opony MICHELIN X One MaxiTrailer w nietypowym, ale bardzo obrazowym teście przyczepności po raz kolejny pokazały swoją klasę i potwierdziły wysokie parametry bezpieczeństwa.

   Stosowanie ogumienia o odpowiedniej przyczepności wydaje się w przypadku ciągnika siodłowego dość oczywiste. To na nim znajduje się oś kierowana, decydująca o tym, czy zestaw skręci, czy też nie. Tu też jest oś napędowa, od której zależy, czy w ogóle pojedziemy. Obie osie ciągnika mają również spory wpływ na bezpieczne i wydajne wyhamowanie zestawu.

   Jednak osie pojazdu ciągnionego również mają niebywały wpływ na bezpieczeństwo jazdy, a o tym niestety wielu użytkowników wciąż zapomina. Opony naczepy powinny nie tylko generować minimalne opory toczenia, ale i muszą zapewniać właściwą przyczepność naczepy do nawierzchni. To na osiach naczepy spoczywa największy ciężar przewożonego ładunku, więc ich stabilność decyduje o stabilności całego zestawu. Boczny uślizg opon naczepy lub przyczepy podczas pokonywania łuku nie daje kierowcy praktycznie żadnych szans. Zestaw „zamiecie ogonem” i zwykle szybko skończy w rowie lub, przy zbyt gwałtownej reakcji kierowcy, złoży się jak scyzoryk. By temu zapobiec, trzeba działać dużo wcześniej, już na etapie doboru właściwych opon.

Jak przyklejona do drogi

   Na szczęście świadomość użytkowników w kwestiach bezpieczeństwa zmienia się nieustannie – również za sprawą nowoczesnych konstrukcji ogumienia, które w zdecydowany sposób pomagają nie tylko oszczędzać, ale i znacząco poprawiają bezpieczeństwo na drodze. Dedykowane do zastosowania w naczepach opony MICHELIN X One MaxiTrailer to przykład takiego rozwiązania, które łączący w sobie te dwie cechy. O ich uniwersalności i właściwościach eksploatacyjnych oraz wysokiej ekonomii pisaliśmy już we wrześniowym wydaniu miesięcznika TSL Biznes 9/2010 (str. 60-61). Teraz chcielibyśmy zwrócić uwagę na kwestie bezpieczeństwa. Okazją do tego jest test, któremu poddane zostały opony MICHELIN X One MaxiTrailer.

   Badania i testy laboratoryjne, choć dokładne i obiektywne, zwykle nie obrazują mierzonych parametrów w łatwy i oczywisty sposób. Bardziej spektakularną próbę przeprowadzono na specjalnym stanowisku testowym w ośrodku firmy QinetiQ w brytyjskim Chobham. Zestaw ciężarowy z ogumieniem MICHELIN X One MaxiTrailer zamontowanym na naczepie
poddano tam... testom przechyłowym. Na czym polega taki test? Mówiąc obrazowo, polega on na próbie zsunięcia zestawu z pochylni, obracającej się wzdłuż osi podłużnej pojazdu. Płyta przechylana jest od położenia poziomego do momentu utraty przyczepności pomiędzy kołami zestawu, a podłożem (pojazd jest oczywiście zamocowany łańcuchami zabezpieczającymi przed dalszym uślizgiem). Oczywiście im większy kąt przechyłu, przy którym koła zachowywały przyczepność i utrzymywały cały ciężar, tym lepiej.

   Na zestaw ciężarowy, poruszający się po łuku, działają podobne siły, dlatego test przechyłowy, poza spektakularnym i widowiskowym przebiegiem, ma wysoką wartość merytoryczną. Wspomniany test przechyłowy przeprowadzony w ośrodku firmy QinetiQ w Chobham wykazał, że całkowicie obciążony 44-tonowy zestaw, złożony z ciągnika siodłowego i naczepy
wyposażonej w opony MICHELIN X One MaxiTrailer, zachował przyczepność aż do przechyłu 26,2 stopnia, kiedy to opony zaczęły tracić kontakt z podłożem. Wynik ten okazał się o 6,5% lepszy, niż przy tak samo załadowanej naczepie ze standardowymi oponami 385/65 R22.5 XTE3, które uzyskały i tak bardzo dobry wynik 24,6 stopnia.

Technologia dla bezpieczeństwa

   Skąd tak wyraźna różnica w rezultatach testu? Wynika to ze specyficznej budowy opony X One MaxiTrailer. Jej konstrukcja oparta jest na technologii Infinicoil, jednej z kluczowych innowacji Michelin Durable Technologies. Polega ona na zastosowaniu 400 metrów stalowego kordu, nawiniętego na całej szerokości czoła opony celem zapewnienia wyjątkowej trwałości i równomiernych form zużycia opony. Na lepszą przyczepność znacząco wpływa też rozmiar opony i jej niższy profil, co zwiększa sztywność boczną opony i zapewnia lepszy kontakt z podłożem. W porównaniu ze standardową oponą o rozmiarze 385/65 R 22.5 na oś wleczoną, bieżnik MICHELIN X One MaxiTrailer 455/45 R 22.5 jest o 120 mm szerszy i posiada o 35% więcej gumy.

   Jak podkreśla Paul Kendrick, product manager firmy Michelin, przeprowadzony test jest potwierdzeniem informacji odnośnie opon X One MaxiTrailer, jakie otrzymujemy od kierowców, którzy podkreślają zdecydowanie zauważalną poprawę stabilności pojazdu podczas jazdy na oponach 455/45 R 22.5.

Nagradzane i wybierane

   Opony MICHELIN X One MaxiTrailer spotkały się też z dużym uznaniem ekspertów. W 2009 r. opona została wyróżniona brytyjską nagrodą Motor Transport za zwycięstwo w mocno obstawionych zmaganiach o Nagrodę za Innowację! Opona zdobyła też nagrodę Fleet Safety Product of the Year (Bezpieczny Produkt dla Flot Roku) podczas dorocznego Fleet Safety Forum, konkursu organizowanego przez charytatywną organizację na rzecz bezpieczeństwa drogowego Brake. Ostatnią jest nagroda przyznana przez National Tyre Distributors Association’s Tyre i Fast-Fit w kategorii Produkt Innowacyjny 2010.

   Lepsze parametry trakcyjne i większe bezpieczeństwo znajduje odzwierciedlenie nie tylko w testach i nagrodach, ale i w zainteresowaniu oponami MICHELIN X One MaxiTrailer. W Wielkiej Brytanii, gdzie przeprowadzono wspomniane testy, opony te zamawia coraz większa liczba przewoźników. Już dziś używa ich blisko setka flot transportowych. Jak widać, można stworzyć produkt łączący bezpieczeństwo z lepszymi parametrami użytkowymi, większą wytrzymałością i trwałością, a przez to uzasadniony ekonomicznie, co przekłada się na rosnące grono zwolenników.