Z Aktion Lichtblicke do kabiny kierowcy

To będzie długi dzień, ale tak miało być: Chociaż raz mieć możliwość uczestniczenia w transporcie ładunku nienormatywnego. Taki cel miała zwyciężczyni licytacji na rzecz stowarzyszenia Aktion Lichtblicke, na której Universal Transport z okazji Świąt Bożego Narodzenia zaoferowało taką wyjątkową możliwość.

Na początku roku wszystko było jasne.  Szczęśliwa zwyciężczyni mogła „doświadczyć” z bliska transportu ładunku nienormatywnego, tzn. tramwaju, z Duisburga do Aachen.  Gdy pewnego styczniowego poranka w Duisburgu główni bohaterzy wydarzenia przybyli na miejsce, Frauke Wingerath wyjawiła, co skłoniło ją do wzięcia udziału w takiej licytacji. Po prostu: Pewna znajoma pracowała w firmie spedycyjnej, a temat spedycji zawsze ją interesował. Dlatego się tu znalazła.

Pierwszym punktem programu było przeprowadzenie, jeszcze w Duisburgu, szkolenia BHP, oraz przymierzenie obuwia ochronnego i kamizelki odblaskowej.  Potem pani Wingerath  mogła „wziąć w obroty” kierowcę.  Ten objaśniał jej poszczególne kroki, jakie w ciągu najbliższych godzin musi wykonać „zespół Lichtblicke”. Po południu, w siedzibie firmy w Paderborn, pani Wingerath ma okazję  zwiedzić cały teren firmy, zadawać pytania i dowiedzieć się, jak przebiega cały proces transportu – od dyspozycji poprzez proces uzyskiwania pozwoleń do wyboru odpowiedniej techniki transportu.

Po wspólnej kolacji w Roadhouse o godzinie 18.30 – powrót do Duisburga, na miejsce załadunku. Teraz, gdy patrzy się na pojazd transportujący i pojazd konwojujący, poziom adrenaliny wzrasta.  Po przybyciu policji dokonano ostatnich ustaleń, i o godzinie 22.00 transport wyrusza w drogę.  Pani Wingerath siedzi w kabinie kierowcy – początkowo bez słowa.  W końcu po trzech i pół godziny jazdy rozluźnia się i jest zachwycona.

Transport przebiega zgodnie z planem, a wszystkie przeszkody zostają pokonane. O 01:30 wszystko transport dociera do celu. To nieopisane uczucie, mówi rozpromieniona pani Wingerath, naprawdę było warto.  Teraz może spokojnie wracać do Duisburga.  Podczas pożegnania pani Wingerath podziękowała wszystkim obecnym i powiedziała, że jej marzenie się spełniło.